Do Pekinu po „zdrowe relacje”
świat
Przed Janet Yellen w Pekinie był sekretarz stanu Antony Blinken (na zdjęciu). Rozmowy szefa amerykańskiej dyplomacji z Chińczykami, w tym prezydentem Xi, nie przyniosły przełomu, ale znaczenie symboliczne było spore / East News
Mimo kolejnych spotkań na wysokim szczeblu z Chińczykami Amerykanie nie zamierzają zatrzymywać się z sankcjami, teraz celują w ograniczenie inwestycji w Państwie Środka
– Mam nadzieję, że moja podróż do Chin zaowocuje ustanowieniem kontaktów – tak zapowiadała swoją rozpoczynającą się w tym tygodniu czterodniową wizytę w Państwie Środka sekretarz skarbu Janet Yellen. Amerykańscy urzędnicy także tonują nastroje – w planach nie ma spotkania z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem, a w relacjach dwóch największych gospodarek świata nie należy oczekiwać żadnego przełomu. Yellen ma w Pekinie powtórzyć dobrze znane amerykańskie zastrzeżenia dotyczące praktyk handlowych...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?