Rafako na krawędzi
biznes
400–500 mln zł mogą stracić państwowe spółki, jeśli upadnie Rafako, czołowa krajowa firma specjalizująca się w produkcji kotłów dla energetyki. Na przeszkodzie w próbie jej ratowania stoją nieporozumienia między powiązanymi kapitałowo Bankiem Pekao i Polskim Funduszem Rozwoju
– Złożenie przez Rafako wniosku o upadłość to kwestia kilku tygodni – ocenia Radosław Domagalski-Łabędzki, były prezes firmy, odwołany ze stanowiska przez radę nadzorczą na początku czerwca. Domagalski-Łabędzki zasiadał w zarządzie Rafako przez ostatnie trzy lata, a od stycznia 2021 r. był jego prezesem. Wcześniej, od października 2016 r. do marca 2018 r. zarządzał produkującym miedź koncernem KGHM, jedną z największych firm kontrolowanych przez państwo.
– Postawiłem sprawę zero-jedynkowo....
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?