Nie wierzyliśmy, że taka śmierć może się powtórzyć
rozmowa
Chmielowiec: Nie przypominam sobie, by jakikolwiek lekarz został postawiony w akt oskarżenia, kiedy, chcąc uratować zdrowie lub życie matki, podjął decyzję o terminacji ciąży. Dlatego dziwię się, że taki argument – strach lekarzy przed konsekwencjami – jest przytaczany
Co się wydarzyło w szpitalu w Nowym Targu?
Bartłomiej Chmielowiec rzecznik praw pacjenta
fot. Rafał Siderski/Materiały prasowe / Materiały prasowe
W niedzielę przyjechała tam pacjentka, której odeszły wody. Lekarze, zgodnie z wiedzą medyczną, wprowadzili antybiotykoterapię. Kluczowa była godz. 10.35 w poniedziałek, kiedy przyszły wyniki badań. Pokazywały, czarno na białym, że stan pacjentki pogarsza się. CRP było bardzo wysokie. I to był moment, w którym trzeba było zdecydować o indukcji...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?