Kontrofensywa równolegle do potopu
bezpieczeństwo
Wołodymyr Zełenski podczas wizyty w Chersoniu po wysadzeniu przez Rosjan tamy w Nowej Kachowce / EPA/PAP
Rozpoczęte uderzenia na pozycje rosyjskie w obwodach zaporoskim i donieckim to rozpoznanie bojem przed właściwym uderzeniem, którego celem będzie przecięcie korytarza krymskiego
Rosjanie tamę w Nowej Kachowce wysadzili mniej więcej w tym samym momencie, w którym ukraińskie pododdziały pancerne i zmechanizowane wyposażone w czołgi Leopard 2 i wozy Bradley rozpoczynały kontrofensywę od Orichiwa w kierunku miejscowości Tokmak na Zaporożu, na Bachmut i z Wełykej Nowosiłki w kierunku Wołnowachy, by w razie powodzenia kontynuować natarcie w kierunku Mariupola. Kreml wywołując katastrofę ekologiczną, chciał skrócić linię frontu i uniemożliwić Ukraińcom rozpoczęcie działań w...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?