Coś trzeba zrobić. Znów
WIELKA BRYTANIA
Marsz ku pamięci Arthura Labinjo-Hughesa, zabitego przez ojca i jego partnerkę. Birmingham, 11 grudnia 2021 r. / Getty Images
Brytyjskie służby już 20 lat temu dostały narzędzie do wykrywania śmiertelnego zagrożenia dzieci w rodzinie. System jednak wciąż nie działa, co potwierdzają i statystyki, i poszczególne – przerażające – przypadki
20 lat temu Wielka Brytania zobaczyła koszmar, jaki może się wydarzyć, gdy instytucje mające chronić dzieci zawodzą. Victoria Climbié, radosna, uśmiechnięta, entuzjastyczna dziewczynka, w ciągu miesięcy została skatowana na śmierć przez swoich opiekunów (…). Od publikacji raportu w tej sprawie dokonano wielu zmian. A jednak dzieci wciąż tracą życie w najokrutniejszych okolicznościach na skutek nadużyć i zaniedbań” – gorzko konstatowała we wstępniaku redakcja „Guardiana” w kwietniu 2022 r....
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?