HIMARS-y. Gigantomania bez uzasadnienia
opinia
Zestawy artylerii rakietowej dalekiego zasięgu HIMARS w 1. Bazie Lotnictwa Transportowego w Warszawie / PAP
Były przemówienie, ładny obrazek medialny z nowoczesnym uzbrojeniem w tle i deklaracje o tym, że wzmacniamy Wojsko Polskie. Wczoraj minister obrony, wicepremier Mariusz Błaszczak na warszawskim Okęciu odebrał pierwsze wyrzutnie artylerii rakietowej HIMARS. Jest to doskonała broń, która może razić przeciwnika w odległości nawet 300 km. To, że taki sprzęt jest potrzebny, jest oczywiste i nie ma sensu z tym dyskutować.
Problemem jest jednak olbrzymia ilość tego rodzaju uzbrojenia, którą resort...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?