Ubezpiecznianie polityki
OPINIA
Dworzec kolejowy Atocha w Madrycie po zamachu terrorystycznym, 11 marca 2004 r. / EPA/PAP
Jeśli chcemy, by decydenci na poważnie zajęli się jakimś problemem, powinniśmy przedstawiać go jako źródło zagrożenia dla naszego bezpieczeństwa
Politycy różnych opcji od tygodni przemierzają Polskę wzdłuż i wszerz, ale dopiero teraz wkraczamy w decydującą fazę kampanii. Świadczą o tym pierwsze poważne obietnice odpalone przez partyjnych przywódców. Mamy w tym repertuarze dwie główne kategorie. Jedna to hasła obniżki podatków (albo przynajmniej deklaracje ich niepodwyższania), druga – zapowiedzi transferów do wybranych grup wyborców. Na razie usłyszeliśmy choćby obietnice „dobrowolnego ZUS-u” (Sławomir Mentzen), podwyżek dla budżetówki...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?