Że też się oni wszyscy nie lękają
FELIETON
Marsz Papieski? Tak, nie? Szczęśliwi, myślę sobie, którzy problem mają z tzw. bańki – co w dzisiejszych czasach oznacza, że skoro jakaś inicjatywa powstaje w PiS, to znaczy, że wychodzą z wrogiej bańki i trzeba ją zdeptać. Jako bańkofob tak problemu rozwiązać nie mogę, a jako człowiek czujący wobec Jana Pawła II dług wdzięczności, słyszę wewnętrzny głos (ups!), namawiający mnie do wsparcia papieża, wtedy kiedy, jak się zdaje, wsparcie jest Mu potrzebne. Przede wszystkim dlatego, że...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?