Pierwszą połowę wygrywamy
OPINIA
Na froncie wojny ekonomicznej Rosja ponosi straty równie bolesne jak pod Wuhłedarem. Europa ma się za to lepiej, niż można było przypuszczać
Podczas wojny w Ukrainie działania zbrojne mają miejsce oczywiście nad Dnieprem, jednak nie mniej ważny jest drugi front – gospodarczy – przebiegający już przez całą Europę. Głównie przez kraje Europy Środkowej i Wschodniej, które odczuwają skutki gospodarczego starcia Zachodu z Kremlem. Moskwa miała nadzieję, że Europa udusi się własnymi sankcjami, co wpłynie na skłonność jej społeczeństw do pomocy Ukrainie. Kreml zresztą nie był bierny – wdrożył działania odwetowe, takie jak konieczność...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?