Pieniądze nie dają szczęścia. One dają uznanie
obserwuje i prezentuje Rafał Woś
Czy pensja tak wielka, że bez problemu wystarczy na kupno sporego jachtu (i późniejsze jego tankowanie), jest sensownym sposobem motywowania prezesa korporacji? Czy może nie chodzi o sam jacht? Tylko o to, że jego brak zostałby uznany przez prezesa za wyraz braku szacunku dla jego pracy i kompetencji? Wierzcie lub nie, ale istnieje wiele poważnych prac ekonomicznych, których przedmiotem zainteresowania jest właśnie „teoria sprawiedliwej płacy prezesa korpo”.
W 2016 r. ekonomicznego Nobla dostał...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?