Antyzadłużeniowa rekonkwista
obserwuje i prezentuje Rafał Woś
Całą światową debatę ekonomiczną dałoby się w gruncie rzeczy sprowadzić do starcia dwóch frakcji: przeciwników i zwolenników długu. I ani jedni, ani drudzy nie mają absolutnej racji. Przeciwnie: obie frakcje dysponują całym zestawem dobrych i mocnych argumentów na poparcie swojej tezy. W ostatnich latach było tak, że „antyzadłużeniowi” znajdowali się w defensywie. Może to i dobrze, bo z nimi u sterów pandemia dałaby nam w kość dużo mocniej. Teraz – w obliczu kryzysu inflacyjnego i...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?