Wciąż jest nas za mało
DEMOGRAFIA
/ East News
15 listopada, według ONZ, liczba ludzi przekroczy 8 mld. Ale Ziemia nie jest przeludniona
Dystopie to wielce interesujący nurt w literaturze – są artystycznym wyrazem dominujących w czasach ich powstawania fobii społecznych. Czego obawiał się np. Anthony Burgess, ten od „Mechanicznej pomarańczy”, pisząc „Rozpustne nasienie”? Zgadliście. Bał się przeludnienia. W jego wizji skutkuje to obniżeniem standardu życia ludzi, co rząd skwapliwie wykorzystuje do zaprowadzenia totalitarnych metod kontroli populacji, w tym systemowej dyskryminacji heteroseksualistów.
„Rozpustne nasienie”...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?