Kto następny?
OPINIA
/ Shutterstock
Putin nie jest już najwyższym autorytetem rosyjskich mas, ale to nie znaczy, że obali go ulica. Od tego, kto ostatecznie to zrobi (i czy w ogóle do tego dojdzie), zależy przyszłość
Parowóz dziejów przyspieszył – przynajmniej w Rosji. Jeszcze kilka miesięcy temu światowa opinia publiczna, a nawet znakomita większość ekspertów za pewnik przyjmowały twierdzenia o systematycznie rosnącej potędze moskiewskiego imperium i o dalekowzrocznej, skutecznej polityce kreowanego na cynicznego geniusza prezydenta Władimira Putina. Gdy wbrew chłodnej analizie faktów wskazującej, że otwarta agresja zbrojna przeciwko Ukrainie po prostu się Rosji nie opłaca, ów domniemany geniusz jednak...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?