Jak Sikorski stał się p.o. buta Chruszczowa
opinia
Sugestie czy też otwarte oskarżenia Radosława Sikorskiego o agenturalność na rzecz Rosji są warte mniej więcej tyle, co analizy gen. Pytla na temat związku z Kremlem Antoniego Macierewicza. Obydwu polityków łączy co najwyżej zamiłowanie do hiperboli i liberalny stosunek do państwowych tajemnic. Zarzut, że reset PO z Rosją był wymuszony putinowskimi kompromatami na liderów Platformy, również nie wytrzymuje krytyki. Sikorski po objęciu władzy przez Baracka Obamę uprawiał po prostu to, co sam...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?