Nie czas na niuanse
WYWIAD
Andrzej Rozenek poseł, członek koła parlamentarnego PPS / FOTONOVA
Jeżeli ktoś podczas tej wojny, tak zero -jedynkowej, wspiera Putina, to wystawia sobie świadectwo albo głupoty, albo zależności od Kremla
Do Andrzeja Rozenka, lewicowca, należącego nie do rozmemłanego ugrupowanka, lecz do koła parlamentarnego Polskiej Partii Socjalistycznej, wysłałem taki oto list: „Panie pośle, bez USA Kijów dawno byłby już w rosyjskich rękach, to Stany stanowią najważniejszy punkt odniesienia w kalkulacjach dotyczących szans Ukrainy w walce o zachowanie niepodległości. A przy tym Ameryka jest dla radykalnej lewicy tym, czym dla radykalnej prawicy «zgniły Zachód». Nawet gorsza, bo silna, nie zgniła. Trudno nie...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?