Armia niczym bomba zegarowa
HISTORIA
Rosyjscy jeńcy w drodze do niemieckiego obozu. 1916 r. / Getty Images
Rosja rozpoczynała I wojnę światową z wojskiem gotowym do obalenia cara. Do wybuchu rewolty potrzeba było tylko klęsk
Choć ledwie tydzień temu rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zarzekał się, że mobilizacji nie będzie, jego zwierzchnik zdecydował inaczej. Ogłoszony przez Władimira Putina częściowy zaciąg ma sprawić, że powołani rezerwiści rozwiążą największą z bolączek rosyjskiej armii: brak wystarczającej liczby „mięsa armatniego”, żeby móc skutecznie prowadzić ofensywę w Ukrainie, a następnie utrzymać zdobycze.
Ale z rezerwistami jest ten kłopot, że są starsi, mają przeważnie rodziny, niechętnie...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?