Londyn płynie pod prąd
WIELKA BRYTANIA
Liz Truss, nowa premier Wielkiej Brytanii / EPA/PAP
Albo rząd pod wodzą Liz Truss odbuduje imperium, albo przejdzie do historii jako grabarz Zjednoczonego Królestwa. Opcje pośrednie wydają się mniej prawdopodobne
Początek urzędowania Liz Truss zbiegł się z doniesieniami o pogorszeniu stanu zdrowia królowej Elżbiety II. „Myśli moje i wszystkich Brytyjczyków są z królową i całą jej rodziną”– napisała na Twitterze nowa premier. Kondycja 96-letniej monarchini zepchnęła chwilowo na bok wyzwania, z którymi nieuchronnie przyjdzie się zmierzyć Truss. Dotyczy to przede wszystkim polityki wewnętrznej: funt niedawno osiągnął rekordowy dołek (w środę był najsłabszy względem dolara od 1985 r.), sierpień był dla...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?