Głos rozsądku
OPINIA
JEŚLI SPOJRZY SIĘ CHŁODNYM OKIEM NA TEKST WYROKU AMERYKAŃSKIEGO SĄDU NAJWYŻSZEGO W SPRAWIE ABORCJI, ZOBACZY SIĘ SOLIDNY PRAWNICZY WYWÓD, Z KTÓREGO KONKLUZJĄ MOŻNA SIĘ NIE ZGADZAĆ, ALE KTÓREMU TRUDNO ZARZUCIĆ BRAK PODSTAW PRAWNYCH
Orzeczenie amerykańskiego Sądu Najwyższego w sprawie aborcji prawica przyjęła z entuzjazmem, lewica – z oburzeniem. Obóz pro-life ogłosił swoje wielkie zwycięstwo, grupy pro-choice zarzuciły SN upolitycznienie oraz snuły wizje, w których następnymi krokami miały być zakazy antykoncepcji oraz delegalizacja związków jednopłciowych.
Tymczasem wyrok SN jest głosem rozsądku, choć spotkało go wiele niesprawiedliwej krytyki, w dużym stopniu wynikającej z nieznajomości uzasadnienia. Bo jeśli spojrzy...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?