Wspólnota skrajności
KULTURA
Gabriel Krauze,pisarz
Da się pomieścić w jednej biografii bycie ziomem z gangu i intelektualną fascynację literaturą angielską. Ta dychotomia nie tkwi we mnie, ale w oczach zewnętrznego obserwatora, któremu trudno przyjąć do wiadomości, że istnieje taka osoba jak ja
Z Gabrielem Krauzem rozmawia Piotr Kofta
Skąd potrzeba napisania książki, która nie ukrywa swojego autobiograficznego charakteru?
Już wówczas, gdy prowadziłem życie przedstawione w „Tu byli, tak stali”, miałem poczucie, że poruszam się w świecie, który pozostaje na różne sposoby nieopowiedziany. W pewnym momencie dotarło do mnie, że chcę jakoś zarejestrować te wydarzenia. Skądinąd wiadomo, że łatwiej jest zacząć pisać o tym, co się widziało, co się zna. Wielu moich ulubionych prozaików bazowało...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?