Niech Duda tylko nie opowie kawału
FELIETON
Polskiego prezydenta wybieramy z powodów jak najbardziej krajowych, a w sprawach międzynarodowych tylko dajemy mu cokolwiek znaczyć. Nie będzie wielką przesadą powiedzieć, że na chwałę prezydenta Lecha Kaczyńskiego zapracował Putin, atakując Gruzję, a prezydenta Andrzeja Dudy – Putin, atakując Ukrainę. Prezydent Kwaśniewski bardzo zręcznie przeprowadził sieroty po PRL do XXI w., a jednak, z braku ruskiej wojny, niespecjalnie jest pamiętany z tak poruszającej wypowiedzi, jak ta profetyczna Lecha...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?