Misja niemożliwa
OPINIA
Wprowadzanie limitu cen na ropę z Rosji jest dzisiaj strzelaniem z armaty do wróbla. Unia europejska w większym stopniu zaszkodzi Moskwie, gdy wcieli w życie swoje embargo
Przed tygodniem na szczycie w bawarskim Elmau liderzy państw G7 omówili plan wprowadzenia limitu ceny rosyjskiej ropy. Jednak nie bez powodu gospodarz spotkania, kanclerz Olaf Scholz, nazwał ten pomysł „bardzo ambitnym i wymagającym”. Do jego realizacji potrzeba zgody największych odbiorców surowca, a nie wszyscy spośród nich należą przecież do szeroko rozumianego Zachodu. Większość świata nie przyłączyła się do sankcji wymierzonych w Rosję i nie podziela euroatlantyckiego podejścia do wojny w...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?