Polskie cło kontra amerykański sufit cenowy
surowce
Rafineria Duna na Węgrzech przerabia rosyjską ropę / Bloomberg
Warszawa chce ograniczyć dochody Kremla ze sprzedaży surowców, pomijając zasadę jednomyślności
W sobotę nasz rząd złożył w Brukseli oficjalną propozycję objęcia specjalnym cłem rosyjskich dostaw ropy naftowej do Unii Europejskiej. Jak głosi cytowany przez Polską Agencję Prasową dokument, opłata miałaby być powiązana „z globalnymi cenami paliw kopalnych, aby zachęcić do importu z alternatywnych kierunków”, a towarzyszyć jej powinien mechanizm, który pomoże stopniowo ograniczyć wielkości importu ze Wschodu.
Cło, jak tłumaczy polski ambasador przy UE Andrzej Sadoś, ma przede wszystkim...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?