Ewakuacja z systemu
OPINIA
Edukacja to nie energetyka – nie będzie wielkiego finału w postaci ogólnopolskiego blackoutu. Jakoś połata się plany lekcji, kto może, zabierze dzieci ze szkół publicznych, a społeczeństwo i tak zapłaci 5 proc. PKB
Marek Raczkowski zokazji ostatnich, przypadających latem, wyborów prezydenckich narysował taką scenkę: Syn: – Tato, dlaczego na wakacjach trzeba głosować? Ojciec: – Ponieważ zwakacji się wraca.
Rysunkowy żart jak ulał pasuje do naszej edukacyjnej sytuacji. Co ztego, że przez chwilę będziemy zajęci urlopem zdziećmi względnie nadgodzinami, kiedy te wyjadą na kolonie, skoro we wrześniu wrócą do szkoły, amy razem znimi? Zastaniemy tam te same problemy. Amoże iwiększe, bo nasza oświata od lat...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?