Wiosenne wybory i dylematy
polityka
PiS lada chwila może wyjść z projektem przesuwającym wybory lokalne na rok 2024. Opozycja i część samorządowców przekonują, że da się je zorganizować jesienią 2023 r. bez nakładania się na wybory parlamentarne
PiS chce uniknąć zbiegu wyborów lokalnych z parlamentarnymi / fot. Sławomir Kamiński/Agencja Wyborcza.pl / Agencja Wyborcza.plPrzeniesienie wyborów na termin wiosenny utrudnia to, że wciąż oficjalnie nie podano konkretnego terminu eurowyborów. Wyliczenia KBW, mówiące o 9 czerwca, formalnie są więc tylko roboczymi szacunkami, dokonanymi na podstawie europejskich regulacji i polskiego kodeksu wyborczego.
Eurowybory odbywają się w ciągu czterech dni (od czwartku do niedzieli), w ramach których...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?