Dolar nadal czyni cuda
ŚWIAT
Prezydent USA Joe Biden i premier Japonii Fumio Kishida na spotkaniu w Pałacu Akasaka Geihinkan w Tokio, 23 maja 2022 r. / EPA/PAP
Azjatycka podróż Joego Bidena pokazała, że USA, mimo zaangażowania w powstrzymanie rosyjskiej agresji w Europie, nie zamierzają odpuścić Chinom w rejonie Pacyfiku. Wręcz przeciwnie – oba zapalne tematy traktują jako puzzle tej samej układanki
Wizyta, którą w tym tygodniu amerykański przywódca złożył w Korei Południowej i Japonii, obfitowała w mocne komunikaty. Deklaracja o poparciu Stanów Zjednoczonych dla przyznania Tokio stałego miejsca w Radzie Bezpieczeństwa ONZ była rękawicą rzuconą nie tylko Pekinowi, lecz także Moskwie. Między wierszami znalazła się bowiem sugestia, że Japonia przejęłaby fotel Rosji. Prezydent USA oświadczył również, że byłby gotów użyć siły w obronie Tajwanu, co wychodziło poza ramy dotychczasowej,...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?