wydanie cyfrowe

Przenieść myśli w pokojowe obszary

781900_big_photo_image_photo_image
Oksana Kolesnyk dyrektorka szkoły ukraińskiej w Warszawie. Wcześniej pracowała w szkole podstawowej w Czernichowie / fot. Maksymilian Rigamonti / Dziennik Gazeta Prawna
Wcześniej mówiliśmy o stalinowskim reżimie, byliśmy delikatniejsi, żeby nie urazić. A teraz mówimy wprost, że Rosja i jej kolejni przywódcy to mordercy ukraińskiego narodu. Tak, dzieciom też
Z Oksaną Kolesnyk rozmawia Magdalena Rigamonti Pani szkoła w Czernichowie stoi? Jeszcze stoi. Niecała, ale stoi. Pusta. Dzieci prawie nie ma, wyjechały z mamami do Polski, do innych krajów. Dwie inne szkoły są kompletnie zburzone. Walnęły w nie bomby. Dlatego otworzyłam ukraińską szkołę tu, w Warszawie. Po co? Ukraińskie dzieci przecież mogą uczyć się w polskich szkołach. Większość ukraińskich dzieci chce wracać do swoich domów, do swoich szkół. Razem z mamami, babciami, rodzeństwem. I chcą...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.