Wojna – cały czas, a nawet bardziej
FELIETON
Czy tylko ja mam wrażenie, że żyjemy w dwóch rzeczywistościach, rzecz jasna naraz? W pierwszej prezes Kaczyński dogaduje się albo nie z prezesem Ziobrą w sprawach, które słusznie uchodziłyby jeszcze niedawno za bardzo ważne. W drugiej człowiek zerka na wiadomości, by sprawdzić, tak na wszelki wypadek, czy Ruskie nie weszły. W pierwszej interesuje się grą Radomiaka i cenami farb. W drugiej zastanawia się, czy warto przystępować do remontu, skoro w dom trafić może iskander, i czy piłkarze nie...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?