A Kreml wciąż nie bankrutuje
ANALIZA
Wprowadzamy kolejne sankcje, ale Moskwa i tak ma sporą nadwyżkę finansową. Wciąż kupując rosyjską ropę czy gaz, płacimy za bomby spadające na Mariupol
Ursula von der Leyen zapowiedziała 5 kwietnia zakaz importu węgla z Rosji, co będzie kosztować kremlowski reżim około 4 mld euro rocznie. Nowymi restrykcjami ma też zostać objęty transport drogowy i morski, a kolejni rosyjscy oligarchowie mają trafić na czarną listę. Aby sankcje weszły w życie, muszą zostać zaakceptowane przez wszystkie państwa członkowskie. Pakiet ma zostać przegłosowany w najbliższych dniach.
Na dzień przed wystąpieniem przewodniczącej KE prezydent Francji Emmanuel Macron...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?