Pełzająca rewolucja
berlin
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz
Niemcy zdają sobie sprawę z bankructwa dotychczasowej polityki wobec Rosji. Ale Berlin podkreśla, że w wielu przypadkach jej zmiana wymaga czasu
Mimo presji z Waszyngtonu i frustracji Kijowa, natychmiastowy zakaz importu ropy i gazu z Rosji pozostaje dla Berlina nie do przyjęcia. Popierający większość sankcji na Rosję Federalny Związek Przemysłu Niemieckiego (BDI) ocenia, że największa gospodarka UE nie jest gotowa na szybkie odcięcie się od rosyjskich dostaw, zwłaszcza w okresie panującego nad Renem niepokoju wzrostem cen gazu o 100 proc. w porównaniu z czasami przedwojennymi.
– Nie ma sensu karać siebie surowiej niż agresora –...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?