Bardziej w Europie
FELIETON
Wraz z wojną padają mity. Na przykład ten, goszczący dotąd często w obozie przeciwników PiS, że niemiecka polityka wobec Polski i Unii Europejskiej jest z automatu dla Polski korzystna, nawet jeśli jej ceną jest nadmierne dokarmianie Putina. Przecież Niemcy myślą dwa kroki do przodu i są za Europą. No, są, tyle że w berlińskich rachubach związanych z Warszawą, Unią i Rosją górę brały – i nadal biorą – interesy niemieckiego państwa narodowego. To dlatego tak długo Niemcy były pobłażliwe dla...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?