Na progu surowcowej zimnej wojny
energetyka
Mimo zmian z ostatnich lat Rosja pozostaje dominującym dostawcą węglowodorów dla Europy.
„Witajcie w nowym wspaniałym świecie, w którym Europejczycy już niebawem zapłacą 2000 euro za 1000 m sześc. gazu ziemnego” – tak Dmitrij Miedwiediew, wiceszef rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, skomentował we wtorek decyzję o wstrzymaniu przez Niemcy certyfikacji Nord Stream 2. Spełnienie tej groźby wydaje się jednak odległe. Władimir Putin zapewnia, że Rosja nie zamierza zakręcać kurka, a Zachód nie mówi o...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?