wydanie cyfrowe

Gejzer pomysłów na SN, a na euro czekamy

776767_big_photo_image_photo_image
Do projektów zgłoszonych przez prezydenta i PiS dojdzie trzeci – Solidarnej Polski / fot. Piotr Molęcki/East News
Od przybytku głowa nie boli – mówi stare przysłowie. Tyle że nie sprawdza się to w polityce, co pokazuje najnowsza historia pomysłów dotyczących zmian w Sądzie Najwyższym. Swój projekt ma prezydent, swój zgłosił PiS, swój lada dzień ma ujawnić Ministerstwo Sprawiedliwości. A ból głowy wynika z tego, że każdy koń w tym zaprzęgu ciągnie w swoją stronę, choć teoretycznie każdy z pomysłów miałby zniwelować zastrzeżenia dotyczące Izby Dyscyplinarnej. Najbardziej radykalny jest projekt Zbigniewa...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.