wydanie cyfrowe

Na więcej niż noclegi pieniędzy nie ma

776469_big_photo_image_photo_image
W zależności od tego, jak potencjalny atak miałby wyglądać – tak będzie wyglądała reakcja ludności cywilnej. To może być przepływ ludzi przez granicę przez wiele miesięcy. Na zdjęciu demonstracja kijowian przeciwko rosyjskiej agresji / fot. Chris McGrath/Getty Images
Samorządy na razie typują miejsca noclegowe dla ewentualnych uchodźców z Ukrainy. Więcej nie robią, bo oczekują od władz centralnych konkretnych wytycznych i pieniędzy
Dopytywany o falę uchodźców z Ukrainy, w razie wybuchu wojny, wiceszef MSZ Marcin Przydacz ocenił wczoraj w mediach, że to nie musi być tłum ludzi szturmujących granicę. Podkreślił, że Polska stara się przygotować na wszystkie scenariusze. – W zależności od tego, jak potencjalny atak miałby wyglądać – tak będzie wyglądała reakcja ludności cywilnej. To może być przepływ ludzi przez wiele miesięcy. A na to też powinniśmy być gotowi. Kluczowe są tu nie tylko decyzje rządowe, ale też przygotowanie...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.