Loty widmo
TRANSPORT
Szef Lufthansy Carsten Spohr przyznał, że w styczniu oraz lutym jego firma wykona18 tys. rejsów bez pasażerów
Spór o rejsy bez pasażerów pokazuje, że tanie linie w starciu z tradycyjnymi przewoźnikami czują się coraz mocniejsze
O lotach duchów czy lotach widmo, podczas których na pokładzie samolotów nie ma żadnych pasażerów, robi się coraz głośniej. Szef Lufthansy Carsten Spohr przyznał, że w styczniu oraz lutym jego firma wykona aż 18 tys. takich rejsów. Ten absurdalny proceder to efekt chęci zachowania cennych dla linii lotniczych slotów na lotniskach – przydzielonych do określonej godziny okienek, w których samoloty mogą lądować i startować.
Problem dotyczy przede wszystkim dużych portów przesiadkowych, w których...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?