Szkolna nuda do kwadratu
FELIETON
Historia niejako z zasady związana jest ze współczesnością, zatem projekt przedmiotu historia i teraźniejszość jest zdroworozsądkowy – i mój zdrowy rozsądek go popiera. Jednak problemem „normalnej” historii jest to, że większość tematów omawianych na lekcjach nie wiąże się dla ucznia w logiczną całość. Coś tam teraz, coś tam kiedyś – i w HiT będzie tak samo.
Weźmy gorący przykład pańszczyzny – raz coś się dzieje w średniowieczu, a raz w Polsce szlacheckiej, kiedy indziej w państwach...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?