wydanie cyfrowe

Adieu, Pierre

773735_big_photo_image_photo_image
Emmanuel Macron na spotkaniu z mieszkańcami Montpellier / fot. Aventurier Josette/Abaca/PAP
Na pierwszy rzut oka niedawna burza wokół imion we Francji była tematem zastępczym. W rzeczywistości to, jak nazywamy dzieci, mówi dużo o społeczeństwie
Tą sceną żyły francuskie media przez parę dni. „Mój ośmioletni syn wrócił ze szkoły i zapytał, czy naprawdę istnieje takie imię «Pierre», czy jest tylko w książkach” – z przejęciem relacjonowała matka z biednej dzielnicy Montpellier nie byle komu, bo samemu Emmanuelowi Macronowi. Prezydent spotkał się z mieszkańcami bloku mało reprezentacyjnego, ale za to reprezentatywnego dla rejonu La Mosson, w którym trudno spotkać typową francuską klasę średnią. La Mosson należy do „najtrudniejszych...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.