Limity, które niczego nie zmienią, a zrobią zamieszanie
komunikacja
Nie wiadomo, kto by sprawdzał certyfikaty w autobusach
Według przewoźników nowe obostrzenia sanitarne są trudne do wdrożenia. Najpewniej pozostaną martwym przepisem
Według zapowiedzi ministra zdrowia Adama Niedzielskiego jutro w transporcie zbiorowym zacznie obowiązywać limit napełnienia do 75 proc. miejsc. Nie będą do niego wliczane osoby zaszczepione. To jednak wciąż tylko zapowiedź z konferencji prasowej. Dopiero dziś ma być opublikowane rozporządzenie, które szczegółowo opisze nowe zasady. Przewoźnicy mają wobec nich sporo wątpliwości.
Narzekają zwłaszcza szefowie miejskich spółek. Krzysztof Balawejder, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?