Procą trudno pokonać Google’a i Facebooka
opinia
Dawid ruszył na Goliata uzbrojony w pięć kamieni i powalił olbrzyma już pierwszym strzałem z procy. Układ sił między wydawcami a big techami jest podobny jak w biblijnej Księdze Samuela. Tylko że współczesny Dawid działa w zwolnionym tempie. W większości krajów świata wciąż pasie owce i nie wyruszył nawet na pole walki. A w państwach bardziej zaawansowanych mozoli się ze zbieraniem amunicji.
Sprawa wydaje się prosta, bo chodzi o rzecz oczywistą: o wynagrodzenie dla wydawców za tworzone przez...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?