wydanie cyfrowe

Marzenie o Lucyferze Tusku

Było tak, że zabierałem się do pisania felietonu o infantylnym sposobie komunikacji Donalda Tuska z opozycyjnym narodem, ale podkusił mnie diabeł i zajrzałem do „Rzeczpospolitej”. A w niej tekst o oburzaniu się opozycyjnej klasy politycznej autorstwa Macieja Strzembosza: „Gdy krzyczycie o końcu świata przy każdej nadarzającej się okazji, dewaluujecie i koniec świata, i Waszą powagę (…). Gdybyście się tak nie podniecali byle czym, wyborcy zauważyliby zapewne, jak nieskończenie śmieszny jest...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.