wydanie cyfrowe

Trudne lekcje o moralności

763318_big_photo_image_photo_image
Minister Przemysław Czarnek chce, by uczniowie musieli chodzić albo na religię, albo etykę / fot. Bartłomiej Wojtowicz/PAP
Większość uczniów wciąż wybiera religię, choć ich liczba szybko maleje. Przybyło zaś chętnych na opcję zero, czyli niechodzących ani na religię, ani etykę
Chociaż zdecydowana większość uczniów chodzi na lekcje religii, to jednak ze szkół płyną sygnały o zmianach w porównaniu z ubiegłym rokiem. Choć liczba dzieci i młodzieży wybierających etykę nie uległa większym wahaniom, zmiany dotknęły właśnie chodzących na religię. Coraz popularniejsza jest opcja zerowa, czyli rezygnacja zarówno z religii, jak i z etyki. Ministerstwo Edukacji chce ją wkrótce uniemożliwić. W 37 proc. szkół odpytanych na prośbę DGP przez Ogólnopolskie Forum Nauczycieli i...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.