wydanie cyfrowe

I wygrywa czerń

Profesor Jan Hartman napisał sympatyczny tekst o przeciwni(cz)kach („Polityka” z 25 sierpnia 2021. r.), co obecnie warte jest odnotowania. W tonie życzliwej połajanki wskazuje, że „być może niektóre reakcje strony feministyczno-równościowej na stosowania niewłaściwego języka w odniesieniu do kobiet są przesadzone. Bo można inaczej”. Hartman sam jakiś komplement palnął, a jak sam twierdzi, w komplementach kryje się niebezpieczne drugie dno seksu. No i miał kłopot, bo strażniczki postępu są...

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.