Pożar cyfrowych wspomnień
TECHNOLOGIA
Publikujemy w internecie tak dużo treści, że z czasem przechowywanie wszystkich stanie się niemożliwe. Pozostawienie selekcji gigantom technologicznym byłoby jak zaprószenie ognia w Bibliotece Aleksandryjskiej
W ciągu ostatnich dwóch lat wygenerowano 90 proc. danych, które znajdują się w sieci. Nieprawdopodobne? Tylko do czasu aż sobie uświadomimy, że dziennie wysyłamy 306 mld e-maili, a każdy użytkownik sieci przesyła średnio jeden gigabajt danych na godzinę – mniej więcej tyle, ile zajmuje kilkaset e-booków. Dynamika przyrostu treści przyspiesza, bo sprzedaje się coraz więcej smartfonów (w tym roku ponad miliard) umożliwiających robienie zdjęć oraz nagrywanie filmów w wysokiej jakości, a więc...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?