Modlin zakładnikiem politycznych gier
opinia
Oponentom Modlina nie podobają się stawki, jakie port oferuje Ryanairowi
Wreszcie są szanse na zakończenie trwającego już od pięciu lat ogromnego sporu między udziałowcami o przyszłość lotniska w Modlinie. Upadek mu nie grozi, ale jednocześnie nie ma co liczyć na to, że port może liczyć na większy rozwój.
Przypomnijmy, że Modlin ma czterech właścicieli, a konflikt toczy się między stroną samorządową, czyli władzami Mazowsza i Nowego Dworu Mazowieckiego, a rządową, czyli przedsiębiorstwem Porty Lotnicze i Agencją Mienia Wojskowego. PPL od dłuższego czasu nie chce się...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?