wydanie cyfrowe

Transporty z Chin zatrzymane

760725_big_photo_image_photo_image
Normalnie przewiezienie ładunku koleją z Chin do Polski trwało dwa tygodnie. Teraz zajmuje nawet 40 dni / fot. Grzegorz Michałowski/PAP
Ogromne zakłócenia w przewozie ładunków z Azji dotyczą już nie tylko statków, ale w coraz większym stopniu także kolei i samolotów. Wraca dyskusja o przenoszeniu produkcji do Europy, czego jednak nie da się zrobić szybko
Potęgujące się zatory w światowych przewozach ładunków wynikają w dużej mierze z chińskiej polityki zerowej tolerancji dla COVID-19. Po wykryciu choćby jednego przypadku zakażenia są zamykane porty i terminale przeładunkowe. Do takiej sytuacji doszło w połowie sierpnia, kiedy częściowo zamknięto chiński port Ningbo, trzeci największy terminal kontenerowy świata, obsługujący głównie ruch do Ameryki i Europy. Wcześniej ograniczenia paraliżowały prace innych chińskich portów, m.in. w Shenzhen....

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.