Żałośnie przykry upadek wolnościowca
FELIETONY
Plubiłem Pawła Kukiza, kiedy zdecydował się wejść do polityki. Przyjęta w Polsce idea głosi, że należy od polityków spodziewać się pracy wysokiej jakości i jednocześnie oczekiwać od nich kłamstw, kradzieży i braku jakichkolwiek zasad. W rezultacie o politykach mówi się „złodzieje”, tak jak o farmaceutce mówi się „pani magister”. Trudno się dziwić, że mało kto uczciwy i wartościowy do polityki idzie. A Paweł Kukiz poszedł (ja nie). Proszę, niby uznany artysta, niby duch wolny, a jednak wp… się w...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?