wydanie cyfrowe

Link do strony w internecie to kiepski dowód, co innego zrzut ekranu

Strona internetowa jako nośnik informacji podlegający zmianom w czasie nie spełnia przesłanek umożliwiających uznanie jej za dokument. Dowód taki byłby dopuszczalny, gdyby treść strony internetowej na określoną datę została ustalona w sposób wiarygodny, np. przez wydrukowanie treści strony internetowej (zrzut ekranu, tzw. screenshot). Uznał tak Naczelny Sąd Administracyjny. Sprawa dotyczyła sporu pewnej spółki jawnej z dyrektorem izby administracji skarbowej o egzekucję świadczeń pieniężnych....

Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?
* jeśli posiadasz wykupioną e-prenumeratę
Nasz serwis wykorzystuje wyłącznie najnowsze technologie, aby zapewnić użytkownikowi najwyższą jakość usług. Prosimy o zaktualizowanie przeglądarki, aby poznać pełne możliwości naszego serwisu. Pobierz Microsoft Edge, aby korzystać z serwisu.