Posłuszeństwo, szczeknięcie i zbrodnia, czyli o posiedzeniu KRS słów kilka
komentarz
Ostatni dzień zeszłotygodniowego posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa obfitował w tyle zwrotów akcji, że ci, którzy go nie oglądali, koniecznie muszą to nadrobić. I to zwłaszcza ci, którzy są odpowiedzialni za obecny skład organu.
Jak w dobrym thrillerze piątkowe obrady zaczęły się od trzęsienia ziemi, czyli od likwidacji słynnej już komisji bibliotecznej. Zanim jednak do tego doszło, odbyła się dyskusja, w trakcie której wiceprzewodniczący KRS Wiesław Johann zaryzykował tezę, że wszyscy...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?