Fitness zmienia kierunek
usługi
Straty sektora sięgają 6 mld zł. Współpraca z NFZ to szansa na odbicie się z finansowego dołka
Od najbliższego weekendu branża fitness wraca do gry. Ma pomysł, jak przyspieszyć odrabianie strat i zabezpieczyć się na wypadek kolejnego lockdownu
Otwarcie nastąpi w okrojonym składzie. Trwającego od 24 października lockdownu nie przetrwało 200 z ok. 2,5 tys. klubów. A że rozruch następuje w najtrudniejszym dla sektora momencie, jest ryzyko, że kłopoty mogą dotknąć kolejne placówki.
‒ To jakby otworzyć stoki narciarskie w maju – mówią właściciele klubów, bo latem siłownie świecą pustkami.
Mają jednak pomysł na przetrwanie. Chcą rozszerzyć zakres oferowanych w klubach usług o medyczne. ‒ Już dawno myśleliśmy o ewolucji w tym kierunku....
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?