Cieszcie się długiem
obserwuje i prezentuje Rafał Woś
Jeśli czytacie tę kolumnę regularnie, to wiecie dobrze, że w temacie zadłużenia publicznego dzieje się ostatnio sporo. Jest np. coraz bardziej oczywiste, że UE nie wróci w 2022 r. do limitów antyzadłużeniowych, które zawiesiła na czas pandemii. Bo gdyby chciała wrócić, to byłby prosty przepis na to, żeby wpędzić sporą część unijnych gospodarek w nielichy społeczny dramat.
Ekonomiczni liberałowie od lat przedstawiają dług publiczny jako największe ekonomiczne nieszczęście, jakie się może...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?