Polska obawia się reformy ETS
środowisko
Rozszerzenie systemu handlu uprawnieniami do emisji to szansa na miliardy, które mogłyby wspomóc naszą zieloną transformację. Rząd jest jednak sceptyczny
Dostosowanie systemu handlu emisjami do podniesionych celów klimatycznych na 2030 r. oraz objęcie nim kolejnych sektorów, mieszkań i transportu, to główne cele reformy, nad którą pracuje Komisja Europejska (KE). Propozycje Brukseli mają zostać przedstawione w przyszłym miesiącu, ale niewykluczone, że prace przedłużą się do lipca.
Możliwe opóźnienie to efekt kontrowersji, jakie budzi m.in. koncepcja rozszerzenia ETS (unijny system handlu uprawnieniami do emisji) na nowe sektory. Według...
Chcesz zobaczyć pełną treść artykułu?